Składniki:
- duży kawałek chudego karczku (u mnie było dobrze ponad 2 kg)
- 25 dkg pieczarek
- 1 cebula
- kilka ząbków czosnku
- olej
- liście laurowe
- majeranek
- kminek
- pieprz
- sól
- szczypta cukru
Mięso włożyć do garnka z grubym dnem (ewent. do naczynia żaroodpornego z pokrywką) polać olejem, ułożyć liście laurowe, posypać solą, pieprzem, kminkiem oraz grubą warstwą majeranku. Przykryć szczelnie pokrywką i wstawić garnek na całą noc do lodówki.
Następnego dnia wsypać pociętą w duże piórka cebulę i pokrojone ząbki czosnku oraz całe pieczarki. Cebulę i czosnek poprószyć odrobiną soli i szczyptą cukru. Naczynie przykryć pokrywką i wstawić na pół godziny do dobrze nagrzanego (ok. 200*C) piekarnika. Po upływie pół godziny garnek wyjąć i wlać do mięsa szklankę zimnej wody. Mięso polać powstałym sosem. W piekarniku zmniejszyć ogień do ok. 180*C. Garnek przykryć i wstawić do piekarnika, niech się mięso dusi. I teraz, czas duszenia zależy od wielkości karczku. Na każdy jeden kilogram przypada jedna godzina duszenia. Moje mięso miało ponad 2 kg, tak więc będzie się dusiło ponad dwie godziny. W tym czasie jeszcze 3-4 razy należy wyjąć garnek i dodać zimnej wody (mniej więcej po ok. 1/2 szklanki) i polewać mięso powstającym sosem. Takie częste polewanie zapobiega wysychaniu pieczeni.
Uduszony karczek tak powinien wyglądać. Gdy mięso wystygnie wyjmujemy je z gara, przekładamy na półmisek i wstawiamy na kila godzin do lodówki. Po dobrym wystudzeniu karczek będzie się łatwo kroił.
Zimna karkówka pysznie smakuje na kanapkach. I jest o wiele zdrowsza niż wszystkie sklepowe wędliny.
Można też takie mięso podawać jako dodatek do drugiego dania. Wystarczy ukroić nieco grubsze plastry karczku i pogrzać w sosie z pieczarkami u cebulą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz