czwartek, 23 kwietnia 2015

Filet z indyka w rękawie pieczony.


Indyk. Bo wieprzowiny w zasadzie nie jemy. Wołowinę tylko od czasu do czasu. Jeśli już ma być mięso, to najczęściej jakiś drób. Kurczak albo indyk. Gęsi nie, bo nie cierpię jej zapachu. Kaczki nie, bo ciężka jest, a poza tym mistrzynią w przygotowywaniu luzowanej, faszerowanej kaczusi była babcia Basia. Ja nie nauczyłam się, niestety. A więc - indyk......

 Składniki:
  • filet z piersi indyczej
  • olej
  • sól
  • złocista przyprawa do kurczaka (firmy Kamis)
  • pieprz ziołowy

SDC10673
Mięso polać olejem, posypać solą i przyprawami. Wstawić do lodówki na całą noc.
 
 
 SDC10701
Następnego dnia mięso szybko obsmażyć na dosyć mocnym ogniu.


SDC10713
Teraz przełożyć mięso do rękawa i polać resztką marynaty. Rękaw zapiąć klipsami i zrobić na jego górze kilka małych nacięć. Wstawić do nagrzanego (ok. 180*C) piekarnika na jakąś godzinę.


SDC10728
Pod koniec pieczenia rozciąć rękaw, aby mięso lekko się zrumieniło.


SDC10764
Tak wygląda ta pieczeń po rozkrojeniu. A ja, jeśli już mam jeść mięso, to zdecydowanie wolę je na zimno.


SDC107678
Tu, pieczeń z indyka podana (na zimno) z buraczkami w śmietanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz