Dobrze pamiętam, że gdy byłam mała to już wtedy mięsa nie lubiłam. Ale wszelkie jarzynki baaardzo... no, może oprócz szpinaku... :P a największym moim hiciorem od zawsze była (i jest!) marchewka z groszkiem. Mniammm......!!
Składniki:
- marchew
- groszek konserwowy
- mąka pszenna
- masło
- sól
- cukier
Marchew obrać, umyć i wrzucić do garnka, dodając troszkę soli, cukru i masła.
Wlałam wodę i gotować ok. 30 minut.
Pamiętajmy, aby marchew zawsze gotować bez pokrywki, bo wtedy razem z parą uchodzą z szkodliwe związki azotu !!
Ugotowaną i ostudzoną marchew pokroić w kosteczkę takim sprytnym kółeczkiem, ale oczywiście można też kroić zwykłym nożem.
Teraz należy zrobić zasmażkę. W garnku lekko roztopić masło. Pamiętajmy aby nie zrumieniać, masło ma się tylko lekko rozpuścić!!
Do garnka z masłem wsypać troszkę mąki.
I energicznie rozmieszać, a następnie lekko przesmażyć razem, tak aby mąka i masło połączyły się razem.
Na koniec wlać troszkę zimnej wody, zagotować (cały czas mieszając) i jasną zasmażkę mamy gotową.
Do zasmażki wrzucić pokrojoną marchewkę i odcedzony z zalewy groszek. Teraz wystarczy tylko wszystko razem wymieszać, podgrzać i można już zajadać.
A tak wygląda marchewka z groszkiem na obiad podana. Pycha...!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz