Zupa jarzynowa, najszybsza z możliwych.

Najszybsza, bo robi się ją w extra szybkim tempie. To jest taka moja expresowa zapchajdziura. Jeśli zdarzy się, że mąż dzwoni i mówi mi, że za 20 minut będzie na obiedzie, a w garach mam pustki (bo znowu zasiedziałam się przy kompie! :P) to ja wtedy gnam do kuchni i zanim szanowny przyjedzie, to ja już mam smaczny (i oczywiście zdrowy) obiad gotowy. :D

Składniki:

• warzywna mrożonka (zawsze mam kilka, awaryjnie, w zamrażarce)
• filety z piersi kurczaka (też zawsze mam kilka, awaryjnie, w zamrażarce :D)
• jakiś grubszy makaron
• sól
• cukier
• pieprz
• kurkuma
• olej

 

 

W dwóch garnkach nastawić wodę. W czasie gdy ona grzeje się, wyjąć potrzebne produkty. Do osolonego wrzątku w jednym garnku wrzucić warzywa, zamrożone mięso i przyprawy, a do drugiego sól, trochę oleju i makaron. Ugotowane kluchy odcedzić. Zupę gotować ok. 10-15 minut. Po tym czasie wyjąć mięso i pokroić je na plastry.

Makaron wyłożyć na talerze, nalać zupę i położyć pokrojone mięso.